Kiedy wypłata okazuje się niewystarczająca i brakuje środków do tzw. „pierwszego”, warto pomyśleć o podreperowaniu domowego budżetu. Jak to zrobić? Oto kilka prostych sposobów.
Podjęcie dorywczej pracy to jeden z najlepszych sposobów na załatanie „dziury” w naszym portfelu. Na tę czynność można poświęcić parę godzin w tygodniu. Jakie mamy opcje?
Agencje pracy tymczasowej
Wystarczy zarejestrować się w najbliższym punkcie obsługi, by móc przejrzeć oferty pracy. Zwykle dotyczą one pomocy przy pracach sezonowych (np. zbiorze jabłek, truskawek, winogron), ale także np. sprzątaniu czy inwentaryzacji supermarketów. To dobre rozwiązanie dla osób, które np. dysponują wolnym czasem w okresie wakacji.
Ochotnicze hufce pracy
OHP to jednostki, które pośredniczą w znalezieniu pracy, jak i doradzają zawodowo. Warto wiedzieć, że Ochotnicze Hufce Pracy to opcja jedynie dla najmłodszych: warunkiem jest nieukończony 18. rok życia. Jeżeli chcesz, aby Twoje starsze dziecko „dorobiło” sobie w czasie wakacji, możesz zaproponować mu takie rozwiązanie – to doskonała „lekcja odpowiedzialności”.
Praca z ogłoszenia
Jednym z innych sposobów jest podjęcie się dodatkowej pracy z ogłoszenia. Możemy znaleźć je na portalach, takich jak np. Gumtree czy OLX. Opcji jest wiele, nierzadko można znaleźć dodatkowe zajęcie blisko swojego miejsca zamieszkania:
- usługi „złotej rączki” – pomoc w reperowaniu domowych sprzętów;
- korepetycje lub odrabianie lekcji z uczniami;
- usługi niani lub pomocy domowej;
- opieka nad osobami starszymi;
- przygotowanie obiadów lub pieczenie ciast;
- prace porządkowe lub sprzątanie mieszkań.
Możliwości jest wiele, jednak podejmując pracę dorywczą należy zadbać o to, aby zabezpieczyć się umową. Warto także wybrać taką ofertę, która umożliwi nam pracę przez dłuższy okres. Wówczas możemy odłożyć większą kwotę na tzw. czarną godzinę. Jest to zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż zaciąganie kolejnej pożyczki, którą ciężko będzie nam spłacić. Wielu klientów firm windykacyjnych często w ten sposób popada w spiralę zadłużenia – zaciągając kolejne zobowiązanie na spłatę obecnych lub tzw. „na życie” – licząc, że uda im się po czasie podreperować domowy budżet.